Jest takie miejsce w Rumunii, które mógłbym porównać do podpoznańskiego Rogalina. Dla osób interesujących się fotografią przyrody (a zwłaszcza tych z okolic Poznania) Rogalin kojarzy się jednoznacznie - miejsce ostańców - wiekowych dębów. Miejsce nieustannych pielgrzymek o wschodzie słońca ze statywem i aparatami.
No więc znalazłem takie miejsce w Rumunii. Z jedną różnicą. Nie są to dęby, lecz wiekowe buki.
Niestety, podobnie jak w Rogalinie, ich los jest przesądzony. Coraz więcej z nich nie wytrzymuje naporu górskich wiatrów i przyjmuje pozycję wiecznego odpoczynku.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz